-Ja to wiem już od dawna...-połaskotał odpowiednio moje ego mąż.
Trochę później jak już słodkość została ukończona przemianowałam męża i siebie na króliki doświadczalne. Wszak pierwszy raz coś takiego stworzyłam, a tworzyłam z myślą o moim jutrzejszym gościu i nie mogłam ryzykować, że to gość sprawdzi jadalność efektu końcowego.
Omnomnomnomnom - konsumujemy wniebowzięci...
Jestem Mistrzem! - skromnie podsumowuje swoje cukiernicze osiągnięcie, a mąż autentycznie bije mi pokłony :D
Jest więc szansa, że mój jutrzejszy gość będzie na tyle uwiedziony smakiem słodkiego, że nie zauważy ogólnego bałaganu, panującego w moim skromnym domku.
Dziełem pochwalę się jakoś jutro :P Teraz nie mogę, bo mój gość mógłby zobaczyć to dzieło, a ma być niespodzianka :P Pierwszy raz i od razu idealnie :D
źródło: knowyourmeme.com |
normalnie, aż zazdroszczę, że to nie ja Cię odwiedzę :P
OdpowiedzUsuńLecę jak na skrzydłach :)
OdpowiedzUsuńTy nasz Mistrzuniu:)
OdpowiedzUsuń