środa, 20 czerwca 2012

Krótka audycja ze szpitala :D


Posiadanie męża informatyka jest bardzo przydatne. Zrobił mi internet przez telefon na swoim służbowym laptopie. Mogę napisać ostatnią notkę sprzed Wielkiego Dnia J Później tak jak dotychczas liczę na to,  że Natka będzie relacjonować co i jak.

 Dziękuję Natko za dotychczasowe bycie moim blogowym informatorem i wsparciem smsowym :*

Zadziwia mnie jak wiele ludzi wspiera myślą, słowem i modlitwą mimo, że tak naprawdę nie widziałyśmy się nigdy „oko w oko”. A jednak czuję więź nas łączącą. I chyba w tym miejscu powinnam złożyć podziękowania osobie, która założyła blogi ślubne. Bo to tam odnalazłam Was wszystkie, z czego bardzo się cieszę.

Specjalne podziękowania dla Happy :* Bo się pofatygowałaś specjalnie dla mnie w mocno tłoczne miejsce (przynajmniej zawsze, jak ja je odwiedzałam to były tam dzikie tłumy).

Moc buziaków dla Kasi, która dziś mimo urlopu, już 3 raz będzie w szpitalu :****

Mimo, że tym razem operacja jest cięższa niż poprzednia, to z Wami jakoś łatwiej niż te 10 lat temu. Nie nadążam z pisaniem smsów, tyle tego. Dlatego czasem proszę, by jedna podawała dalej, żeby mi ręce nie odpadły od pisania ;) Fajnie tak, gdy tyle osób jest ciekawych co u mnie J

Nie będę tu smęcić o poziomie trudności wyboru, jakiego dokonałam. Ani o tym jak bardzo się boję. Trochę wiecie z notki u Natki dziś. Jest pozytywnie. Jutro mam imieniny i mocno wierzę, że moim prezentem będzie to, że wszystko się dobrze uda.

Tymczasem obżeram się czekoladą, tak na zapas ;)

Ściskam Was mocno – moje kibicki :***

A tak wygląda szpitalna zołza ;)


Pozdrawiamy uśmiechnięci mimo wszystko :)


16 komentarzy:

  1. znowu marudzisz o tym urlopie :* ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Nie o podziękowania tu chodzi...to jakoś tak wychodzi naturalnie, że tam...że z Tobą :) jesteśmy i wierzymy. zresztą już sie powtarzam...Ty wiesz :) hihi :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No dobraaaaaaa, powiem Ci w sekrecie, że po cichu liczymy, że w sierpniu się skrzykniemy i nawiedzimy Was w Łodzi i załapiemy się na jakieś ciacho ;)
    Miło Cię widzieć :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobiłaś nam niespodziankę tym wpisem ;* Napisałabym dużo więcej, ale zaciśnięte z całej siły kciuki mi nie pozwalają ;*
    Mam nadzieję, że MMS dotarł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mms nie dotarł, ale nie jestem pewna czy nie pomieszałam cyferek w numerze, jak pisałam wtedy. Przez stres to wszystko możliwe ;) zołziasta (nie loguje sie bo to kiepski internet przez telefon

      Usuń
  5. Zołza trzymam kciuki, żeby wszystko było po Twojej myśli! :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach! Ściskam MOOOOCNOOOOO!!!! Aga od Jacka i Oliwki

    OdpowiedzUsuń
  7. trzymam mocno kciuki, bedzie dobrze!
    wszystkiego naj naj z okazji urodzin.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kciuki zaciskam najmocniej jak umiem!! Wracaj do nas szybko. Nasza wspólna kawa stygnie :) :* przesyłam moc pozytywnej energii! :) Katia

    OdpowiedzUsuń
  9. jejku ...... Przeczytałam kilka wcześniejszych notek, żeby nie pytać "co się stało?" :) To bardzo przykre, ale trzymam bardzo, bardzo mocno kciuki!!!!!! Będzie dobrze ..... musi być :) a męża masz wspaniałego, aż mi ciarki przeszły jak czytałam o Twoich ostatnich omdleniach i o udziale Twojego męża :) Pozdrawiam i nie puszczam kciuków!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Głowa do góry, wszystko będzie dobrze, choć nie znam szczegółów, gorąco pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. silna z Ciebie kobieta, wierzę że wszystko się uda i będzie tylko lepiej :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Też trzymam mocno kciuki, trzymaj się Zołzulka!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. My też mocno kciuki 3mamy...myślami jestem z Tobą i mam wiem, że będzie dobrze :-) pitk

    OdpowiedzUsuń
  14. Przesyłamy moc największych uścisków takich mocnych i silnych by dały jeszcze więcej siły. Nie znany nam temat, ale z pewnością jest poważny tak więc wsporniki wysyłamy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zołza trzyma kciuki za Zołzę;)

    OdpowiedzUsuń