- Wiesz zauważyłem, że jakoś ładniej wyglądasz...
chwila ciszy
- ... i nie chodzi o to, że chwilę temu wypiłem piwo.
To się nazywa komplement :D
***
Często na wierzchu leży u nas przedłużacz. Bo ciągle coś się do niego podłącza i niekoniecznie chce nam się go chować. A to żelazko, bo prasowanie, a to farelka, bo Zołza zmarzluchem straszliwym jest... Ciągnie się więc po dywanie długi biały kabel.
- Dlaczego kot ciągle kładzie się spać na kablu od przedłużacza?
- Wiesz co to ładowanie poprzez indukcję?
- Wyobraź sobie, że wiem, w końcu w LO mat.-fiz. skończyłam i coś tam jeszcze pamiętam... Czyli, że co? Ona sobie tam leży i ładuje baterie?
IP kiwa potakująco głową. Zołza myśli, myśli i wydumała.
- Ona prąd ciągnie kurde!!!
Ciekawe czy rachunki za prąd na nowy okres rozliczeniowy nas zaskoczą ;)
Ciekawe czy rachunki za prąd na nowy okres rozliczeniowy nas zaskoczą ;)
Boooski komplement :D
OdpowiedzUsuńTy, a może jak Kot się naładuje, to można go jakoś wykorzystać? ;)
Kot się naładuje a później będzie Cię ogrzewać :) :)
OdpowiedzUsuńCo się dziwić kotu jak by miał piec to by się przy nim wygrzewał, a tak to musi sobie radzić :)
OdpowiedzUsuńKomplement bomba:) A kot też ciepełka potrzebuje, co kto lubi hihi:)
OdpowiedzUsuńPotrącicie jej z kociątkowego :D:D:D
OdpowiedzUsuńWspółczesna opowieść o kocie Filemonie ;) I wcale nie chodzi o to, że przed chwilą wypiłam kawę ;D
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że ona się nie grzeje przez kabel, ona ciągnie energię, żeby potem robić rozpierdziuchę ;)
OdpowiedzUsuńHahahaha :) macie wesoło :D i my też oglądamy tych fizyków :D
OdpowiedzUsuń:D Rozbraja mnie ten Twój Mąż :D
OdpowiedzUsuń