Czy tego chcę, czy nie jutro będzie 15 października. Trzeba się z tym zmierzyć, nie ma to tamto...
Bladym świtem ruszamy wraz z IP do Warszawy.
Na samą myśl, że znów będę ulokowana w szpitalnej sali przechodzi mnie dreszcz. Mam jakieś schizo, że jak tam wejdę, to znów coś będzie nie tak, znów wyjdę po długim czasie... Dobrze wiem, że to mało logiczne myślenie, bo badania kontrolne to 3, max.4 dni. Ale jednak wspomnienie czerwca i lipca budzi we mnie jakąś grozę.
Choć staram się myśleć o pozytywnych rzeczach, które mnie w stolicy czekają, to w tyle głowy wciąż uwiera świadomość, że znów będę musiała podejmować decyzje, te najtrudniejsze. Bo mniej więcej wiem, jakich wyników się spodziewać. Liczę po cichu, że teraz będę mogła dłużej pomyśleć nad tym co dalej, że nikt nie będzie oczekiwał ostatecznych odpowiedzi "tu i teraz".
Trzymajcie kciuki, żeby mnie szybko puścili do domu.
Mam nadzieję, że do napisania w środę wieczorem...
Ja nie tylko będę trzyma kciuki ale i poganiać lekarzy :D :*
OdpowiedzUsuńi ć mi zjadło.. ;)
UsuńTy głodomorze :D Do jutra :) Dzięki Tobie przynajmniej mogę myśleć o pozytywnych stronach tej mojej "wycieczki" :*
UsuńNo pewnie, bo jest ich aż 12! :D
UsuńDwunastka, dwunastką, ale najszczęśliwszy jest numer 13 :D Czyli doręczycielka :D :P A ja też coś mam sesese :p
UsuńWięc też możesz cieszyć się bardziej ;)
UsuńJa się cieszę, niezależnie od tego, czy coś masz czy nie ;P sesesese ;P
UsuńTrzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze! przesyłam mnóstwo pozytywnej energii :* :)
OdpowiedzUsuńMusi być dobrze nie ma innej opcji ściskam i jestem z Tobą myślami :*
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na środę :*
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuń:) w Srode czekam na notke :)
OdpowiedzUsuńNiestety, wpisu środowego nie będzie. Sprawa badania może się przedłużyć do końca tygodnia.
OdpowiedzUsuń:( a już się łudziłam, że Zołzi notka będzie latwiejsza do napisania niż otworzenie dachu na narodowym...
UsuńWiesz, w sumie napisać by mogła, ale nie ma na razie na czym (w sensie komputer/laptop), a polska służba zdrowia jak zwykle popisała się rozplanowaniem badania, o którym wiedzieli bagatela od kilku miesięcy. Mam tylko nadzieję, że wypuszczą ją w piątek i wtedy opisze wrażenia :)
UsuńKasiu echhh to usciski przekaż :)
OdpowiedzUsuńuściski przekazałam, ale dziś pewnie jeszcze będzie wpis!! :D hi hi
Usuń