czwartek, 9 sierpnia 2012

Bo każdy wiek ma swoje prawa ;)

Wczoraj siedzę sobie na kanapie i jak małe dziecko cieszę się tym, że mogę zjeść jakiekolwiek chrupki. Odkrycie jakiś tydzień temu, że prażynki są dla Zołzy "łykalne" było na miarę Nobla ;) Teraz co parę dni mam momenty, że sobie chrupię. Więc siedzę, chrupię i raduje się tym jadalnym wynalazkiem jakiegoś chemika, gdy na kanapę dosiada się mąż. Nie zważając zupełnie na to, że "JA TU JEM!", zaczyna swoje męskie zaloty. Cmoki, głaski, maślane oczy... Jednak jak Zołza je coś z rodzaju słodycze, co obecnie oferuje jej bardzo ubogie możliwości konsumpcyjne, to przyznać trzeba szczerze, że mąż nie ma szans, nawet jak zrobi oczy niczym kot ze Shreka. Zatem po dłuższej chwili przekonywania mnie, że powinnam zostawić prażynki w spokoju, odpuścił. Swoją drogą zadziwiona byłam tym, że w ogóle próbował przerwać moje radosne spożywanie chrupek! Wyjaśnienie dostałam później...

Wieczorem zadzwoniła moja Babcia. Zatroskana o to jak sobie radzimy, jak mój powrót do normalnego świata. Udało mi się, mimo porażonej częściowo krtani, opowiedzieć jej to i owo od siebie. Jak już skończyłam mój monolog, telefon poszedł w ręce męża. Po zakończonej rozmowie pytam, co Babcia odpowiedziała na moją opowieść. IP powiedział, że Babcia mocno się wzruszyła. Na co ja rezolutnie stwierdziłam:
-Taki wiek, że Babcia łatwo się wzrusza. (Babcia ma 86 lat)

Małż zadumał się na chwile po czym stwierdził:
-Właśnie, taki wiek, że łatwo się podniecam.

Po czym wrócił do przeszkadzania żonie w konsumpcji wcześniej wspomnianych chrupek. No i wszystko jasne ;)

13 komentarzy:

  1. hahahah troche wyrozumialosci dla mezowego wieku Zolzia! ;) La

    OdpowiedzUsuń
  2. No to ja mam wiek 86 letniej babci obecnie bo wzrusza mnie wszystko co znajduje się w zasięgu wzroku heheh....

    OdpowiedzUsuń
  3. Mistrz :D Moje parsknięcie śmiechem było słychać chyba w całej pustej szkole ;D

    Ja zaczynam turlać się ze śmiechu, gdy mój Mąż robi te kocie oczy, a brwi zaczynają Mu sugestywnie "podskakiwać" ;) Nawet jak o tym myślę, to się śmieję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja babcia tez ma 86 lat;)
    Zolza powinnas sie cieszyc,ze to nie maz sie nie wzrusza;) style

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. A moja babusia ma 89 latek i jest mega. A mąż jak to na męża przystało zrobił co do niego należało :)))
    Zapraszam do siebie
    http://dzieciatko.blogmamy.pl/index.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja też ma 89 ale chyba serdecznie dość życia, przytrafiła jej się dość krępujaca dolegliwość jak na ten wiek i babcia ma dość. Ah te chłopy czasem odnosze wrażenie, że tylko jedno im w głowach

      Usuń
    2. W sumie nie ma się im co dziwić ;) Wszak to bardzo przyjemne tematy ;) ale mi się po prostu jedzenia słodyczy nie przerywa hihi

      Usuń
  7. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA dobreeeeeeeeeeeeee :D To Drops jest chyba w tym samym wieku ;D

    OdpowiedzUsuń