czwartek, 26 kwietnia 2012

Reading is cool

Zanim będzie jakaś relacja z Warszawy, to w ramach relaksu po szpitalnych stresach najpierw zabawa, do której zaprosiła mnie Anuszka :)


O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Różnie, nie mam ulubionej pory, jak mnie nachodzi książkowa chcica to czytam ;)


Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz?
Nie mam ulubionego gatunku. Czytam różne książki - psychologiczne, obyczajowe, dramaty, komedie, czasem kryminały. Jeśli chodzi o formę to czytuję również opowiadania, eseje, itp. Lubię również zajrzeć czasem do poezji. Szymborska, Baczyński, Hilar, Pawlikowska-Jasnorzewska to chyba Ci ulubieni poeci.

Jaką książkę ostatnio kupiłaś/dostałaś?
Jakiś miesiąc temu podwyżkę renty zainwestowałam w dwie książki. Jonas Jonasson "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" oraz Asa Lantz "Co się stało z tą małą dziewczynką?".

Co czytałaś ostatnio?
Jako ostatnią przeczytałam trylogię Millenium Stiega Larssona. Muszę się tu przyznać, że w trakcie czytania zaprzyjaźniłam się bardzo z jedna z głównych bohaterów - Lisbeth Salander. Bardzo za nią tęsknię. Nawet teraz czytając inną już książkę, mimo że jest świetna, idzie mi wyjątkowo wolno. Bo nie ma Lisbeth...

Co czytasz obecnie?
Jonas Jonasson "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął".

Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi?
Używam zakładek, czasem zapamiętuję gdzie skończyłam.

E-book czy audiobok?
Dla mnie ani jedno ani drugie nie jest książką. Książka musi mieć okładkę, strony do przewracania palcami, swój zapach... Lubię wąchać książki przed czytaniem, a wbrew pozorom papier ma wiele różnych zapachów. Książka musi pieścić wszystkie moje zmysły nie tylko wyobraźnię ;)

Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Jako mały szkrab, który jeszcze nie umie czytać, lubiłam słuchać baśni, które czytali mi rodzice. Zwłaszcza tata. Robił to bardzo obrazowo wcielając się w baśniowe role. Ulubioną baśnią z tego okresu jest "Ole Zmrużoczko" Andersena. Tata zmieniał imię chłopca - głównego bohatera - na moje i w każdy dzień tygodnia czytał opowiastkę dla danego dnia (bo z takowych właśnie składa się owa baśń). Tym sposobem dzieciństwo stawało się magiczne. Wierzyłam, że gdy tylko tata wyjdzie, przyjdzie do mnie Ole, pokropi oczy mlekiem i rozłoży nade mną kolorowy parasol bym miała piękne sny. Wierzyłam, że nasz obraz pradziadka gada tak samo jak w owej baśni... Wiąże się z nią wiele pięknych wspomnień i choć to nie ja sama czytałam ją pierwszy raz, nie mogłabym tu nie wspomnieć o baśniach, których słuchałam jako dziecko.

Póżniej, jak już nabyłam umiejętność czytania lubiłam książki Adama Bahdaja - takie kryminały dla dzieci oraz "Jeżycjadę" Musierowicz. Trzeba tu też wymienić "Dzieci z Bullerbyn" Astrid Lindgren.

Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Wiele jest postaci, które cenię. Na pierwszym miejscu postawiłabym chyba Oskara z książki "Oskar i pani Róża" E.E. Schmitta.

Do zabawy zapraszam Żonkilka i Joasię.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz